Mój pierwszy w życiu, przypadkowo zrobiony flan. Dlaczego przypadkowo? Przepis pochodzi z książki Billa Grangera „Nakarm mnie” i ten przepis jest tam jako „jedwabiste słodkie ciasto karmelowe”. No cóż, człowiek uczy się całe życie. Całość jest przepyszna, jednak proponuję robić to w małych kokilkach-tak jest wygodniej podać.
FLAN
Składniki:
- 170 g cukru
- 375 g zagęszczonego mleczka skondensowanego
- 5 jajek
- 1 litr mleka
- ziarenka z 1 wanilii
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
Przygotowanie:
Do przygotowania flanu będziemy potrzebować ceramiczne naczynie o średnicy 23 cm i głębokości 5 cm.
Najpierw robimy karmel: do rondla z grubym dnem wsypujemy cukier i rozpuszczamy go na małym ogniu. Co pewien czas mieszamy widelcem, aż nabierze złotego koloru. Kiedy karmel będzie gotowy natychmiast przelewamy go do wcześniej przygotowanego naczynia i zakrywamy nim całe jego dno. Całość będzie bardzo gorąca, więc należy uważać. Naczynie z karmelem odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
W dużej misce ubijamy mleczko skondensowane z jajkami, później dodajemy zwykłe mleko, wanilię i cynamon, a następnie przelewamy tak powstałą masę przez sitko na karmel. Całość przykrywamy folią aluminiową.
Całość będzie się piekła w kąpieli wodnej. Do tego potrzebna nam będzie duża i głęboka blacha, na środku której dajemy ściereczkę. Na niej ustawiamy nasze naczynie z flanem. Do blachy wlewamy wodę tak, żeby sięgała do połowy ścianek ceramicznego naczynia. Tak przygotowaną całość pieczemy w 180ºC przez około godzinę, aż się zestali, ale dalej będzie trochę „galaretowate”.
Po tym czasie wyciągamy z kąpieli wodnej i odstawiamy do ostygnięcia, a następnie chłodzimy w lodówce minimum 4 godziny, a najlepiej całą noc.
Żeby wyciągnąc flan z naczynia oddzielamy jego brzegi od ścianek naczynia. Całość przykrywamy półmiskiem i odwracamy do góry dnem. Podajemy od razu.