Razem z mamą często robimy nalewki. Czy to z cytryny, truskawek czy aronii. Jest jeszcze jeden owoc, z którego wychodzą pyszne nalewki, a jest to właśnie malina. Mamy w ogrodzie dwa duże krzewy malin, więc tych owoców mamy pod dostatkiem 🙂 A Wy, z czego lubicie robić lub pić nalewki?
MALINÓWKA
Składniki:
- 1 kg malin (mrożonych lub świeżych)
- 1 l niegazowanej wody mineralnej
- 500 g cukru białego
- 500 ml spirytusu rektyfikowanego (95%)
Przygotowanie:
Wodę z cukrem musimy zagotować na małym ogniu i stale mieszać, a następnie ostudzić. Maliny (mrożone najpierw rozmrażamy) przekładamy do dużego słoja i zalewamy zimnym syropem, a następnie energicznie potrząsamy. Następnie do słoika wlewamy spirytus i znowu energicznie potrząsamy, żeby wszystko się dobrze wymieszało.
Całość odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 tygodnie i codziennie potrząsamy. Po tym czasie zawartość słoika przelewamy przez papierowy filtr do kawy. Pozostałe owoce też wyciskamy z soku i otrzymany sok dolewamy do nalewki. Owoce można zjeść, a nalewkę odstawiamy jeszcze na miesiąc w chłodne, ciemne miejsce.