Chociaż lato skończyło się już jakiś czas temu, to ostatnio w Krakowie mamy taką pogodę, jakby jeszcze było. Z tego też powodu przypomniał mi się tort, który robiłam jakiś czas temu. Potrzebna do niego jest przepyszna frużelina owocowa, do której można użyć mrożonych owoców. Zróbcie ją nawet bez tortu, ponieważ jest przepyszna i będzie idealnie pasować do kanapek, gofrów czy do wyjadania prosto ze słoika 😉
FRUŻELINA Z OWOCÓW LEŚNYCH
Składniki:
- około 250 g dowolnych owoców, mrożonych lub świeżych (u mnie było po 85 g malin, borówek i truskawek)
- 7 g żelatyny w proszku (1,5 łyżeczki)
- 125 g cukru
- 15 g soku z cytryny (1 łyżka)
- 5 g (1 łyżeczka) skrobi ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
Przygotowanie:
W garnku mieszamy owoce z cukrem. Podgrzewamy je do momentu rozpuszczenia się cukru, ale nie możemy dopuścić do wrzenia. Następnie dodajemy sok z cytryny, wodę z mąką i mieszamy. Całość musimy zagotować i zdjąć z palnika.
Żelatynę zalewamy odrobiną wody i zostawiamy ją do nasiąknięcia. Później ją powoli podgrzewamy, aby się rozpuściła, ale nie możemy jej zagotować. Ciepłą żelatynę mieszamy z gorącymi owocami i dokładnie mieszamy. Gotową frużelinę można przełożyć do słoika i trzymać w lodówce, lub użyć do ciast i tortów kiedy ostygnie.