Jakiś czas temu, w programie ‚Buddy’s Bakery Rescue’, jedna z uczestniczek została zapytana, jakie danie kojarzy jej się z miejscem, w którym mieszka. Wtedy też zaczęłam zastanawiać się, co mnie kojarzy się z Wieliczką i w jaki sposób można z tego zrobić coś słodkiego. Przypomniały mi się wtedy lody wielickie, które kiedyś jadłam i wpadłam na pomysł, czemu nie zrobić podobnej tarty.

Tarty nie ma, jednak są tartaletki, a połączenie karmelu, soli i czekolady okazało się strzałem w dziesiątkę 😉

Mąkę przesiewamy, dodajemy miękkie masło, cukier puder, żółtko i szczyptę soli. Wszystko siekamy nożem, aż składniki się połączą, krótko wyrabiamy i odstawiamy do lodówki na około godzinę.

Foremki smarujemy masłem. Schłodzone ciasto musimy rozwałkować i przenieść do foremek. Na wierzch do każdej foremki dajemy papier do pieczenia, a na niego kulki ceramiczne lub groch, który można ściągnąć po 15 minutach pieczenia. Pieczemy ok.20 minut w 180ºC, do zbrązowienia ciasta.

Na upieczone ciasto dajemy masę kajmakową i posypujemy solą. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i wylewamy na wierzch każdej tartalerki. Dodatkowo czekoladę można posypać solą. Gotowe tartaletki wsadzamy do lodówki, aż do zastygnięcia czekolady.