Kuchnia czeska

Ostatni weekend spędziłam w cudownej Pradze. Oczywiście była to okazja do spróbowania i przypomnienia sobie starych, zapomnianych smaków. Pamiętam, jak za dzieciaka jeździłam z rodzicami na wakacje i zajadałyśmy się z mamą smażonym serem. Dzisiaj opiszę parę, jak dla mnie podstawowych potraw czeskiej kuchni, których miałam okazję spróbować. Zapraszam!

HERMELIN
Hermelin, czyli marynowany ser typu camembert. Marynowany w oleju, z cebulką, papryką, a mój nawet z oliwkami. To była pierwsza rzecz, jaką zjadłam w Pradze. Ser był mięciutki, dało się go nawet rozsmarować na chlebie. Chociaż nie jestem fanką takich serów, ten był przepyszny i idealnie pasował do piwa. Zjedliśmy go w Pivnice U Kata.
ZUPA CZOSNKOWA
 
Następnego dnia wybraliśmy się na prawdziwy, czeski obiad. Na początek była zupa czosnkowa i, uwaga, była przepyszna! Delikatnie słodka, mało pikantna, z cudownie ciągnącym się serem i grzankami, które do samego końca chrupały. Smak czosnku nie był zbyt intensywny, ale dało się go wyczuć. To był pierwszy raz kiedy jadłam zupę czosnkową, ale na pewno nie ostatni. Pyszną zupę dostaniecie w Planecie Žižkov.
 
SMAŻONY SER
 
Smażony ser, czyli moje wspomnienie z dzieciństwa. Po zupie przyszła pora właśnie na niego. Ser jest podawany tradycyjnie z frytkami i sosem tatarskim, a serwuje się go praktycznie wszędzie: w budkach na ulicy, restauracjach czy pubach. Jest to danie, które, nie ukrywajmy, ciężko zepsuć, więc praktycznie wszędzie jest smaczny.
 
GULASZ Z KNEDLICZKAMI
 
Ostatnim daniem był gulasz wołowy z knedliczkami chlebowymi. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy dostaliśmy lekko słodkawy gulasz, a w karcie widniał on jako chilli gulasz. Nie lubię ostrych potraw, więc specjalnie nie narzekałam. Sam gulasz był dobry, chociaż mnie bardziej smakowały knedliczki z sosem. A taki obiad zjecie w Karluv Sklep.
 
TRDELNIK
 
Nie można mówić o kuchni czeskiej nie wspominając o trdelniku. Jest to ciasto pochodzące ze Słowacji, które piecze się na wałkach nad wolnym ogniem i posypuje cukrem, cynamonem i orzechami. Do kupienia prawie na każdej ulicy w Pradze, dostępna jest też wersja z lodami, która na lato jest idealną alternatywą tradycyjnych deserów, Co ciekawe, w Polsce też można je dostać, np. w Krakowie w Chimney Cake Bakery.
 
PIWO
 
Mówiąc Czechy myślę piwo. To tam na nowo zakochałam się w ciemnym piwie, lany Kozel podbił moje serce. Oprócz tego mamy inne dobre piwa, np. Gambrinus czy klasyczny Pilsner. Ciekawostka: w czeskich pubach i knajpach można palić, dla niepalących są wydzielane osobne pomieszczenia.

Może Ci się spodobać także...

:)

:)